Co z miastem
Choroba jest nie do przewidzenia. Nikt nie wie komu i kiedy może zagrażać. Miasto objęła kwarantanna, więc nikt nie może stąd uciec aby ratować siebie i rodzinę. Ostatnio odwiedziłem jedną z kawiarni, w której zobaczyłem kartkę z komentarzem "nie mamy cukru, proszę przynieść swój". Skandal. Wiele atrakcji zniknęło. Nawet kąpiele w morzu są teraz zakazane. Wrażenie na mnie zrobiło wprowadzenie zaćmienia. Od godziny jedenastej miasto pogrążone w całkowitej ciemności stawało się kamienne. Na pustych ulicach nie słychać kroków przechodniów ani szczekania psów.