W obliczu śmierci wszyscy jesteśmy równi...
Psy i koty zabijano, jako potencjalnych roznosicieli dżumy. Nie zważając na status społeczny ludzi i ich majątek wszyscy jesteśmy zagrożeni. Choroba z biednych dzielnic zaczęła przenosić się do centrum Oranu.
Władze podjęły kolnejny krok. Zamknięto dzielnice, w których zanotowano największe straty ludności. Tylko ludzie, których praca była niezbędna mogli opuszczać te obszary. Co będzie dalej?